Przed przejeciem wladzy przez Hitlera, obywatele niemieccy pochodzenia zydowskiego byli mocno zasymilowani w spoleczenstwie Niemiec. Uwazali siebie za czystych Niemcow, a nawet popierali uprzedzenia rasowe. Wedlug nich, stereotypy zydowskie propagowane przez system nazistowski dotyczyly wylacznie Zydow Europy wschodniej (Ostjuden), z ktorymi Zydzi niemieccy nie chcieli miec absolutnie nic wspolnego. Nazisci mieli jednak inny punkt widzenia i wkrotce po przejeciu wladzy zaczeli wprowadzac szereg dyskryminujacych zarzadzen, ktorych ukoronowaniem byly Ustawy Norymberskie z 1935 roku, ktore m.in. pozbawily Zydow niemieckich praw obywatelskich i cywilnych.
Niemcy pochodzenia mieszanego (Mischlinge) , ktorych bylo ponad 3 miliony, z dnia na dzien znalezli sie poza nawiasem spolecznestwa. Wielu z nich, znienacka zdegradowanych do drugiej kategorii mieszkancow Rzeszy, zdecydowalo sie "oczyscic" z tej stygmaty, poprzez sluzbe wojskowa. Kierowala nimi chec wykazania, ze sa oni prawdziwymi Niemcami, ze sa lojalni wobec Rzeszy, czesto tez byl to akt powodowany strachem lub oportunizmem. Ich poparcie dla polityki Hitlera bylo czesto glosno manifestowane. Polityka Wehrmachtu byla w tej sytuacji niejednoznaczna. Oficjalnie, armia akceptowala traktowanie Zydow przez system nazistowski. W 1934 roku, general Blomberg wydal rozkaz w ktorym usuwal z sil zbrojnych wojskowych pochodzenia zydowskiego. Spowodowalo to duzo zamieszania, szczegolnie w korpusie oficerskim. Pulkownik (przyszly marszalek) Erich von Manstein zglosil oficjalny protest, podkreslajac, ze kazdy, kto jest gotow do zlozenia ofiary swego zycia dla narodu (Volk) i ojczyzny, jest automatycznie Aryjczykiem. Rok pozniej, w 1936, w Rzeszy zostal wprowadzony obowiazkowy pobor do wojska i podejscie Wehrmachtu do problemu zdecydowanie zmiekklo, ale w 1940 roku ponownie zmienilo sie na gorsze - z takiego oto powodu:
Odznaczony medalami weteran walk frontowych, Dieter von Mattenheim, udal sie z matka, Zydowka, do urzedu celem odebrania koniecznego dla niej dokumentu identyfikacyjnego. Zaszokowany traktowaniem matki przez urzednikow, von Mattenheim napisal skarge do dowodcy jego jednostki - i skarga ta znalazla sie na biurku Adolfa. Hitler stwierdzil, ze traktowanie matki zasluzonego zolnierza jest nie do zaakceptowania i rozwiazaniem bedzie albo pczyszczenie sil zbrojnych z zolnierzy pochodzenia zydowskiego albo otoczenie oficjalna opieka ich rodzicow. Poniewaz Hitler nie byl zainteresowany ochrona Zydow, rozkazal wiec zwolnienie zolnierzy ...
Rozkaz byl rozkazem, ale wielu dowodcow po prostu nie moglo stracic dobrych, doswiadczonych zolnierzy. Szybko utworzyl sie poloficjalny lancuch apelacyjny, poczawszy od dowodcow frontowych, poprzez Kancelarie Rzeszy do adjutanta Adolfa, Gerharda Engela ktory podsuwal Wodzowi otrzymane odwolania. O dziwo, Hitler nie oponowal i milczaco zaakceptowal podjeta akcje. Kazde otrzymane odwolanie bylo sumiennie studiowane przez Adolfa, czesto trwalo miesiace, czesto domagal sie on dodatkowej dokumentacji. Jesli decyzja byla pozytywna, Hitler podpisywal dekret nazwany Deutschblutigkeitersklarung (Certyfikat Pochodzenia Niemieckiego) lub Genehmigung (Certyfikat Wyjatkowy) ktory pozwalal na sluzbe w silach zbrojnych. W wiekszosci certyfikaty te byly przyznawane zasluzonym, odznaczonym i politycznie pewnym zolnierzom ktorzy nie wygladali jak Zydzi (Adolf wymagal zalaczenia zdjecia do otrzymanych akt).
Po 1943 roku "lancuch apelacyjny" przestal dzialac, ale certyfikaty - mimo naciskow partii NSDAP - w wiekszosci zabezpieczaly przezycie zolnierza i jego rodziny.
Przez okres II Wojny, ponad 150 tysiecy Niemcow pochodzenia zydowskiego pelnilo sluzbe w szeregach Wehrmachtu, znacznie mniej, w Kriegsmarine i Luftwaffe.
Można zobaczyć jeszcze ten film:
sadistic.pl/zydzi-w-sluzbie-iii-rzeszy-vt182161.htm1929447